Czy można wspiąć się tak wysoko, by nie dosięgła nas depresja?

Depresja należy do najczęstszych i najbardziej lekceważonych schorzeń. Dotyka przynajmniej raz w życiu co piątego Polaka. Typowymi objawami są przykładowo obniżony nastrój, brak zainteresowania i radości, brak werwy, poczucie winy oraz poważne zaburzenia snu i apetytu.

Czy można wspiąć się tak wysoko, by nie dosięgła nas depresja?

  Liczne badania potwierdzają, że sport pomaga przeciwdziałać depresji. Dzięki aktywności fizycznej dochodzi do różnorakich zmian w organizmie. Hormony stresu ulegają rozłożeniu, a wydzielane są tzw. hormony szczęścia, czyli serotonina i dopamina. Naukowcy w badaniu z udziałem 100 osób odkryli, że wspinaczka terapeutyczna (bouldering) obniża depresje przeciętnie o 1 stopień, a efekt ten utrzymuje się przez co najmniej 4 miesiące. Wspinaczka terapeutyczna to wspinaczka bez liny – do takiej wysokości, z której można jeszcze bezpiecznie zeskoczyć. Naukowcy wyjaśniają to zjawisko między innymi w następujący sposób: „Przy depresji bardzo częste są natrętne myśli. Podczas biegania czy jazdy na rowerze myśli te wciąż mogą się utrzymywać, natomiast podczas wspinania się jesteśmy automatycznie tu i teraz. Jest to uzależnione od naszych genów: ponieważ nie chcemy spaść, nasz mózg sam z siebie przestaje zajmować się natrętnymi myślami.”

Wniosek: Ważne jest, aby taki rodzaj sportu sprawiał Ci przyjemność. Dobre efekty przy depresji wykazuje także taniec oraz grupowe granie w tenisa stołowego. Mniej istotny jest sam rodzaj sportu jako taki, a bardziej okoliczność, że sprawia to przyjemność.

Słowa kluczowe:
depresjasport

Więcej Artykułów