Święta Bożego Narodzenia to cudowny czas bliskości i wspólnego biesiadowania. Niestety konieczność ograniczania się może niektórym cukrzykom pogarszać humor. Jak do tego nie dopuścić?
Święta Bożego Narodzenia to czas spędzania czasu z bliskimi, ale i jednocześnie porzucenia wszelakich diet i oddania się przyjemnemu konsumowaniu wyjątkowych dań. Dla cukrzyków to bardzo trudny okres – nie tylko dla tych najmłodszych, którzy właśnie w Boże Narodzenie dostrzegają bolesną niesprawiedliwość wynikającą z choroby, ale także dla tych całkiem dorosłych. Jak zatem przetrwać święta „z ograniczeniami” w dobrym samopoczuciu?
Święta Bożego Narodzenia to cudowny czas bliskości i wspólnego biesiadowania. Niestety konieczność ograniczania się może niektórym cukrzykom pogarszać humor. Jak do tego nie dopuścić?
Dietetycy zalecają, by cukrzycy zachowali w okresie świątecznym „kontrolowany luz”. Podkreślają też, że nie można traktować jedzenia jak wroga i poświęcać mu olbrzymiej uwagi – wówczas bardzo szybko pojawi się zniechęcenie do wspólnego przesiadywania przy stole. Ciesz się jak wszyscy inni wyjątkowymi aromatami i suto zastawionym stołem, jednak zwracaj uwagę na to, co i ile jesz. Jeśli masz wielką ochotę spróbować „zakazanego” smażonego karpia, to zjedz go tylko odrobinę, a na nieco większe porcje wybieraj bardziej służące ci dania.
Jeżeli masz tendencję do pojadania, a wiesz, że nie możesz tego robić, znajdź sobie inne zajęcie – jedź po choinkę, zacznij ją stroić z dziećmi, powieś lampki na krzewie przed domem, posprzątaj. Pamiętaj jednocześnie, że jako diabetyk musisz jeść kilka posiłków dziennie – nie „oszczędzaj kalorii”, by móc zjeść obfitą kolację.
Badania dowodzą, że u osób z cukrzycą typu 1 w sytuacjach stresowych może dojść do wzrostu poziomu cukru. Dlatego dbaj o swoje samopoczucie. Nie pozwól, by do twojego domu wkradła się nerwowa atmosfera (o którą nietrudno w okresie świątecznym) – stosuj techniki relaksacyjne, słuchaj kojącej muzyki i wysypiaj się.
Niektóre rodziny spędzają niemal całe święta przy stole, inne nie wyobrażają sobie tych kilku dni bez porcji ruchu. Jeżeli Boże Narodzenie kojarzysz z tą pierwszą opcją, to zdecydowanie warto coś zmienić. Zaproponuj wszystkim spacer po kolacji wigilijnej – wszystkim wyjdzie to na dobre. Jeśli natomiast pogoda sprzyja, zorganizujcie wielki, świąteczny kulig. Trudno o zabawę, która bardziej pozytywnie wpływałaby na nastrój.
Twoje negatywne nastawienie z powodu pewnych ograniczeń w święta może zepsuć humor nie tylko pozostałym członkom rodziny, ale także tobie. Dlatego pamiętaj, że w święta nie spotykamy się tylko po to, żeby się objadać do bólu brzucha – to przede wszystkim czas, w którym możemy swobodnie i bez pośpiechu spotkać się z bliskimi, pośmiać się i pożartować.
W okresie świątecznym najtrudniejsze chwile przeżywają chore dzieci, które nie mogą – jak kuzyni i kuzynki, do woli zajadać się ciastami, batonikami czy nawet słodkimi owocami. Niestety podejście w stylu: „No trudno, ty nie możesz i już” to trochę zbyt wysoko zawieszona poprzeczka – dziecku trzeba pomóc w przeróżne inne sposoby.
Staraj się zmodyfikować same dania albo ich zestawienie w taki sposób, aby dziecko mogło ich skosztować bez większego ryzyka skoków poziomu cukru. To jedyny sposób, aby malec mógł czuć się pełnoprawnym uczestnikiem kolacji wigilijnej.
Jeżeli już udajemy się do kogoś w święta, to zazwyczaj są to osoby bardzo nam bliskie – rodzice czy rodzeństwo, którzy doskonale znają nasze problemy i chętnie nam pomagają. Warto więc podjąć rozmowę na temat modyfikacji niektórych składników potraw (głównie tych uwielbianych przez dziecko), tak aby obniżyć w nich zawartość cukru i soli.
W święta wiele dzieci poza zabawkami otrzymuje także masę słodyczy. Porozmawiaj na ten temat z rodziną i zaproponuj inne rozwiązanie: zamiast batoników i czekolad za określoną kwotę można kupić dodatkowy, mały upominek. Taki trik ma szansę zdobyć akceptację innych rodziców, którzy w święta muszą borykać się z bólami brzucha u dzieci, będącymi efektem przejedzenia gumami, czekoladowymi wafelkami i żelkami. Jako przekąski na stole mogą stać niektóre owoce oraz bakalie.
Najtrudniejszy dla dziecka z cukrzycą jest moment po rozdaniu prezentów, w którym dorośli wracają do stołu, a rówieśnicy pomiędzy budowaniem kolejki a rozpakowywaniem lalek zajadają się kolejnymi otrzymanymi słodkościami. Warto w tym momencie poświęcić uwagę maluchowi i spędzić z nim czas. Niech nie zostanie samo na „placu boju”, bo będzie mu trudniej.
Nie ma co dramatyzować, jeżeli dziecko nieco naciągnie ustalenia – w święta Bożego Narodzenia to niestety problem wielu rodziców cukrzyków. Pamiętaj, że dziecko nie ma aż takiej świadomości zagrożenia, jak dorośli, do tego zwyczajnie bardziej pragnie słodkości. Kontroluj więc cukier i trzymaj rękę na pulsie – bez niepotrzebnego gniewu czy irytacji. Należy też wiedzieć, że nagła zmiana zachowania dziecka (wybuch agresji, płaczu) może być objawem hiperglikemii.
Badanie „Polska rodzina z cukrzycą” wskazuje, że aż 46% chorych odczuwa z powodu cukrzycy poczucie winy. W święta uczucie to może stać jeszcze wyraźniejsze, zwłaszcza jeżeli nasi bliscy zmieniają menu pod naszym kątem albo zamieniają niektóre składniki w potrawach. Nie czujmy się w związku z tym źle – zmiany te rzadko mają poważny wpływ na smak, poza tym nieco zdrowsze dania to wielka korzyść dla wszystkich.
Wigilijny savoir-vivre wyraźnie zaznacza, że gościom nie wypada odmówić potrawy, do których spróbowania namawia gospodyni. Co więcej, powinno się spróbować wszystkich świątecznych dań. Cukrzycy nie muszą jednak stosować się do tych zasad, a bliscy powinni okazać bezwzględne zrozumienie. Nigdy nie jedz czegoś, czego nie powinieneś tylko dlatego, żeby komuś nie było przykro. Stawiaj zdrowe granice.